wtorek, 29 stycznia 2013

oreo chocolate

coś nie mogę się zabrać do tego wpisu. dobrze, że już szkoła w sumie, mam trochę lepszy humor, chociaż w dalszym ciągu jest beznadziejnie. ale nie będę się tu o tym rozpisywać. w szkole dobra dawka śmiechu i odpałów. jedliśmy babeczki i robiliśmy różne dziwne rzeczy. godzina na świetlicy i wysłuchiwanie ciekawych historii- ''wszedłem na podwórko i zobaczyłam tabliczkę Zły Pies. poczułem się trochę spięty...'' . Na artystycznych malowaliśmy karykatury. Potem jeszcze edb, na którym dostałam 5  i po tych 7 godzinach poszłam do domu, zjadłam obiad i od razu na miasto po 6 i 7 tom Ulyssesa. :) zaraz mam zamiar poczytać. 
kilka dni temu mama kupiła mi milkę z oreo i z czymś jak smarties albo m&m's. z oreo pyszna, tamta druga średnia :D


***

tak poza tym nie mam co dodawać. w ciągu 3 dni cztery razy jadłam pizzę, czas przystopować. a co do soku liczi- ohydny, w przeciwieństwie do reszty :d
taki jedzeniowy ten post wyszedł. :o haha dobra, chce mi się spać.

15 komentarzy:

  1. gdzie można kupić te czekolady?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham te czekolady ;)
    Może wpadniesz do mnie będzie mi miło , dopiero co zaczynam
    keppcalm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Omnomnom jakie smaczności *-* Muszę w końcu napić się tych pysznych soków :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Tymbark liczi musze sprobowac <3 ooho, Oreo, lubie lubie ;) ale jadlam tylko w wersji ciastkowej. Pozdrawiam i zapraszam na nowy wpis ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. mniam, milka oreo... muszę spróbować <3

    OdpowiedzUsuń
  6. mniam,smacznie wygląda <3 ja uwielbiam iczi,więc sok może też mi będzie smakował,pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja lubię liczi ale ten sok jest beznadziejny :<

      Usuń