czwartek, 29 grudnia 2011

Sesja: bandamki.

dziś z dziewczynami wyszłyśmy chyba gdzieś po 16, poszłyśmy na chwile na miasto, a potem Klaudia wpadła na pomysł żeby iść do takiego niby nawiedzonego lasu, ok. idziemy, odpały po drodze, na miejscu wcale nie było tak strasznie, przed 18 tam byłyśmy. Jadłyśmy pianki i sprawdzałyśmy ile damy rady włożyć do ust :D Zasiedziałyśmy się na jakimś przystanku po drodze, a potem sobie przypomniałyśmy, że przecież nie jesteśmy w swoim mieście *.* więc nawijamy tempo i dobre akcje mijając znaki :D
Klaudia: Matko, jeszcze 3 kilometry!
Kora: Oj tam, trzy tysiące metrów.
Ja: I tylko sześć tysięcy kroków. :D
Śpiewałyśmy sobie po drodze i w miare szybko minęło, jak byłyśmy już u nas to poszłyśmy do parku, tam jeszcze posiedziałyśmy z chłopakami no i do domu, bo zimno. Jutro szykuje się sesja z Dominiką, a w sobotę już sylwester , dobrze zakończymy rok ;)
zdjęcia w ogóle nie przerabiane (oprócz czarno-białego) bo nie mam za bardzo czasu, tylko zmniejszone ;)











+ Ania 
stylóweczka h3h3 <3


11 komentarzy: