sobota, 3 grudnia 2011

Urodziny Dominiki.

Dawno nie uśmiałam się tak jak dziś ! :D Jakbym miała opisać wszystko co się działo to byłby już poniedziałek więc napisze tylko o tym co najważniejsze. Było czołganie się z mandarynkami w ustach żeby sie nie śmiać, galaretka, która wydawała odgłosy jak Peppe, chrumkanie, makijaże jak u ,,nimf wodnych'' , MIENSO, czerwony wosk, rzeźnicy, butelka i ciekawe zadania (wszystkie wykonane :D) np. zdejmnij sobie skarpetkę i włóż ją do ust i takie tam. No i jeszcze tam opowieść Dominiki o czajniku i wodzie cytrynowej. I ,,szła dzieweczka'' zamiast ,,sto lat'' . Momentami myślałam, że tam nie wyrobię. :D Trochę ponad pięć godzin a tyle sie wydarzyło :D










to naturalne włosy Mariki , są śliczne :D
CYA <3

14 komentarzy:

  1. jak tak polecasz to może się wybiorę ;)

    wow. musiało być fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. no to jak widać impreza udana .;DD ;*
    pozytywne zdj ;D

    Zapraszam do mnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że impreza się udała! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne zdjęcia :D widać, że zabawa była udana ^^'

    OdpowiedzUsuń
  5. fajne zdjęcia .
    Mmm i ten deser ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. zdejmij skarpetkę i włóż ją do buzi, haha! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie mogłam z tekstu 'zdejmij skarpetkę i włóż ją do buzi' hahaha :D
    zapraszam do siebie ;3 + NN

    OdpowiedzUsuń
  8. widzę, że zabawa była udana:D
    desery wyglądają pysznie<3

    OdpowiedzUsuń
  9. fajne zdjęcia:D
    cudowne ma te włosy :o

    OdpowiedzUsuń
  10. Śłicznie <333
    zapraszam do mnie ; *

    OdpowiedzUsuń
  11. jaki piękny tort :D zjadłabym :d

    OdpowiedzUsuń
  12. Those fruit/cream/jelly in a glass looks yum!!

    OdpowiedzUsuń