środa, 23 listopada 2011

Nienawidzę czwartków.

Czwartek to zdecydowanie najgorszy dzień tygodnia. Jutro czeka mnie kartkówka z angielskiego (116 słówek) i sprawdzian z biologii z całego działu. Na angielski trochę tam się pouczyłam, biologii prawie wcale, powtórzę sobie wszystko jeszcze na lekcjach. Dostałam kartkę z ocenami... świetnie :D




jakieś sprzed chwili.
misja: przeżyć jutro. piątek lajtowy. sobota: kino z Anią, Listy do M. niedziela: spotkanie do bierzmowania.
CYA <3

8 komentarzy:

  1. hmmm ja mam elektroniczny dziennik ... więc hmmm. załamka

    OdpowiedzUsuń
  2. ja jutro mam strasznie miły dzień, aż do szkoły chce się iść! powodzenia na bio i ang! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Tobą, czwartek to najgorszy dzień tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. to chyba teraz wszędzie w tych szkołach tak męczą. U nas też jest teraz niezła 'orka'.;>

    OdpowiedzUsuń
  5. muhahah niemiecki :D
    a z religi to wszyscy 5 mają :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Omg no nie za fajne oceny ;-/ Ale co tam ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. misja moja na jutro : napisać na co najmniej 3 poprawę z PO i na około 4 test z historii .
    Pozdrawiam 'D

    OdpowiedzUsuń