wtorek, 19 czerwca 2012

zoo.

wczoraj pojechałam z rodzicami do Poznania, w sumie dawno tam nie byliśmy. było dużo ludzi, bo był mecz, także nie zobaczyliśmy ani strefy kibica ani stadionu. od nas do Poznania są niecałe dwie godziny drogi. najpierw pojechaliśmy do mojego chrzestnego, potem na tor gokartowy, ja oczywiście nie jeździłam :D nie lubię takich rzeczy.


kask z Hello Kitty. tak przy okazji jeździł w nim mój chrzestny.




potem pojechaliśmy do zoo. z reguły nie lubię takich miejsc, ze względu na to, ze trzymają zwierzęta w klatkach, ale to jest inne, w stylu safari. wszystko jest na baaardzo rozległym terenie i zwierzęta mają dla siebie mnóstwo miejsca, większość była daleko od nas, ale tak lepiej dla nich. w każdym razie polecam, ale na jakiś chłodniejszy dzień, bo po tym jak zrobiliśmy te pare kilometrów w 36 stopniach dziękuje :o



jak widać na mapce to serio duży teren, więc do pierwszego przystanku pojechaliśmy taką kolejką :D






część słoniarium.








od słoni szliśmy trasą kilka kilometrów mijając między innymi różne ptaki, insektarium (fuuuuj), żubry, małpy, bizony, rysie..




foki + pawilon zwierząt nocnych, tam chyba najbardziej mi się podobało. zwłaszcza leniwce i kot pustynny, którego strasznie było mi szkoda.





potem wróciliśmy się jeszcze raz do flamingów, bo przejeżdżaliśmy koło nich kolejką i nie zdążyłam zrobić zdjęć no i przy okazji kolejne małpy i małe strusie.


na tej wysepce na jeziorze mieszkają lemury, szkoda, że tak daleko, ale jednego widać na domku.

tutaj wchodziło się na górę i można było stamtąd oglądać tygrysy. były na serio ogromne. :o 



na koniec jeszcze raz do fok, kfc po drodze i do domu! :3 

dziś byliśmy u dziadków (100 km od nas) i w McDonaldzie, kupiłam sobie bluzkę z flagą UK i jak byłam w szkole przyszła paczka z baseballówką, kolejną bluzką z flagą i czarnym sweterkiem, jutro postaram się wszystkiego zrobić zdjęcia. czekam jeszcze na jedną koszulkę ♥.♥

jutro mój ostatni dzień w szkole i nieoficjalnie zaczynam wakacjeeeeee!

2 komentarze: